Materiał na kimono – japońska sztuka farbowania – wzory Edo komon

materiał na kimono

Materiał na kimono – japońska sztuka farbowania – wzory Edo komon

28.08.2020
Kategoria: Rękodzieło
książka Japoński węzełek

  Materiał na kimono – japońska sztuka farbowania – wzory Edo komon

Japońskie tradycyjne ubiory budzą zachwyt na całym świecie. Wszyscy mniej więcej wiedzą, jak wygląda kimono. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, ile pracy i trudu rzemieślników wymaga wykonanie jedego egzemplarza. Materiał na kimono, głównie wysokiej jakości jedwab, jest efektem pracy kilku artystów. Znane są rozmaite metody i techniki tkania materiału, farbowania, haftowania, zdobienia i malowania. W tym artykule skupię się na tym, jak dzisiaj kultywuje się tradycyjne metody farbowania i ozdabiania tekstyliów. Japońska sztuka farbowania materiału i tradycyjne wzory Edo komon przetrwały i nadal budzą podziw.

Warsztat i Muzeum Tomita Some Kōgei

W dzielnicy Shinjuku, pomiędzy Wasedą a Takadanobabą, można wybrać się na spacer wzdłuż urokliwej rzeki Kanda. Wiosną zakwitają tu różowe wiśnie. Wśród różnych zabudowań skryty jest niepozorny kompleks starych budynków. To warsztat oraz muzeum Tomita Some Kōgei(富田染工芸). Pielęgnuje się tu tradycyjną sztukę farbowania materiałów metodami sprzed około 400 lat. Warsztat powstał w 1914 roku. Wtedy to przeniesiono go z dzielnicy Asakusa, gdzie działał już od 1882 roku. Ponieważ rzeka Kanda zyskała na popularności wśród farbiarzy, coraz więcej warsztatów powstawało wzdłuż jej brzegów. W niedługim czasie w nowej okolicy pracowało około 300 podobnych małych fabryk. Niestety z biegiem lat spadło zainteresowanie tradycyjnymi kimonami, ręcznie wykonywana praca stawała się nieopłacalna. Dlatego większość rzemieślników zrezygnowała, pozostali zaś przeszli na produkcję maszynową. W rezultacie dzisiaj jedynie Tomita Some Kōgei farbuje w tym rejonie materiał na kimono ręcznie.

Do środka nieśmiało zaprasza zwykłe podwórko z drzewem wiśniowym i uwieszonymi girlandami winogron. W rogu obejścia suszą się na sznurkach wielkie białe rzepy. Wygląda to na zwykłe tradycyjne podwórko. Drewniane budynki są stare, podniszczone, ale w oczach Japończyków – dzięki temu właśnie piękne. Z pewnością skrywają duszę i historię kilku pokoleń.

Jak wygląda tradycyjny warsztat?

Gdy odsunie się grube i ciężkie drewniane drzwi, w środku zaskakuje półmrok. Chwilę później trudny do określenia, specyficzny zapach zmieszany z wilgocią. Podobno są to najlepsze warunki do pracy nad materiałem. Tak mówi Susumu Asano, artysta i rzemieślnik zajmujący się  farbowaniem i nakładaniem wzorów na tkaninę. Robi to już od ponad 65 lat. Gdy wzrok przyzwyczai się do skąpego światła emitowanego przez wiszące żarówki, wreszcie zauważa się wielką przestrzeń pomieszczenia. Większą część sali zajmują długie, prawie siedmiometrowe stoły. Są to grube, surowe deski. Wygląda to jakby wielkie drzewo pocięto wzdłuż na kilka części i płasko położono je na stojakach. Oczywiście widać upływ czasu, deski są ciemne, gładkie i błyszczące. Wiele metrów materiału przez nie się przewinęło. Pięć stołów ustawionych jest równoległe do siebie. U góry, pod sufitem, zamocowane są inne deski, które czekają na swoją kolej. Jest ich tam około dwudziestu! Do niektórych desek przyklejony jest jedwabny materiał na kimono. Okazuje się, że w ten sposób suszy się go pod sufitem. Z boku zaś, wzdłuż belki wspierającej stelaż, wiszą chyba setki charakterystycznych okrągłych pędzli. Każdy z nich nosi ślady farby w innym kolorze. Pędzle te różnią się rozmiarem i włosiem.

To warsztat pracy rzemieślników zajmujących się farbowaniem i malowaniem wzorów na materiale. Tomita specjalizuje się w tradycyjnej sztuce malowania Edo Sarasa oraz Tōkyō i Edo komon, drobnych wzorów charakterystycznych dla okresu Edo. Prace wykonuje się tu ręcznie, zgodnie z wiedzą i doświadczeniem przekazywanym przez pokolenia. Ród pana Atsushiego Tomity, właściciela warsztatu, zajmuje się tym fachem ponad 300 lat.

stoły do farbowania
szczotki do farbowania

Co to jest Edo komon?

W okresie Edo (1603-1868) rząd Bakufu wydał zakaz noszenia przez ludność kolorowych ubrań i krzykliwych, widocznych wzorów. Mieszczanie, zwykli ludzie mieli nosić proste, skromne, jednobarwne kimona w kolorze beżowym, granatowym lub szarym.  Wezwani do zamku Edo lordowie, którzy przyjeżdżali w odświętnych strojach kamishimo, chcieli się jakoś odróżniać. Dało to początek Edo komon.

Materiał na kimono ozdabiano w bardzo drobne wzory. Dzięki temu z daleka kimono wyglądało na jednolite i gładkie. Jednak z odległości 2-3 metrów wyłaniały się ciekawe wzory, czasem bardzo skomplikowane. Niektóre wzory na tkaninach przypisano konkretnym lordom daimyō. To znaczy, że tylko oni mogli mieć je na swoich ubraniach. Trzy z tych motywów stanowią podstawę Edo komon. Są nimi: skóra rekina (same), ukośne kropki (gyōgi) i szachownica (kakudōshi). Wzory te występowały często w kombinacji z różnej wielkości kulami gradu (arare) oraz paskami (shima). Przypisywano im istotne znaczenie, np. same (drobne kropki ułożone w kręgach) symbolizowało twardą skórę rekina, zatem zbroję. Wzór ten kojarzył się z odpornością oraz siłą. Co za tym idzie, nabrał symbolicznego znaczenia amuletu odpychającego zło i niebezpieczeństwo. Kolejny wzór to gyōgi (drobne kropki ułożone w ukośnych liniach pod kątem 45 stopni) symbolizuje prawidłowy i elegancki ukłon ojigi. Osoba nosząca ten wzór musiała się charakteryzować dobrymi manierami, elegancją i praworządnością. Wreszcie trzeci, drobny wzór kakudōshi (szachownica), składał się z punktów ułożonych równolegle w pionie i w poziomie. Oznaczał on kierowanie się w życiu logiką, moralnością i praworządnością. Symbolizował więc dążenie do obranego celu bez błądzenia.

wzór skóra rekina
wzór szachownica
wzór pasy

Co to jest Tōkyō komon?

Mieszkańcy Edo chcieli być modni i eleganccy, dlatego zaczęli farbować swoje skromne kimona w podobny sposób. Artyści tworzyli dla nich nowe wzory, ponieważ nie wolno było używać tych zarezerwowanych dla wyższych sfer. Najczęściej były to kwiaty i motywy roślinne, przedmioty codziennego użytku, zwierzęta itp. Współcześnie także tworzy się nowe motywy i szablony. W odróżnieniu od tych z okresu Edo nazywa się je Tōkyō komon. Każdy z tych wzorów symbolizował i nadal symbolizuje ważne dla Japończyków wartości.

wzór Edo komon
wzór Edo komon 2

Zatem jak nakładano wzory na materiał?

Szablony

Wzory na materiale nakładano techniką odbijania szablonu Katagami. Tworzyli je artyści, głównie z Ise w prefekturze Mie. Artyści ci wykrajali maleńkie dziurki w specjalnie preparowanych do tego arkuszach papieru washi. Robili to narzędziem przypominającym dłuto. Była to więc bardzo czasochłonna i żmudna praca. To aż nieprawdopodobne, ale na powierzchni 3 centymetrów trzeba było wykonać 800-900 dziurek! Jeden arkusz stanowił szablon o wielkości około 30 x 36 cm. Szablon Katagami wykorzystywało się wielokrotnie, ale trzeba było obchodzić się z nim bardzo delikatnie. Był wykonywany z dwóch bądź trzech sklejonych ze sobą cienkich arkuszy, powleczonych miąższem owocu kaki (persymona). Niewielkie zagięcie czy pęknięcie papieru powodowało całkowite zniszczenie. Wartość Katagami była ogromna. Nawet dzisiaj zamówienie na wykonanie szablonu wiąże się z dużym kosztem. Cena w zależności od skomplikowania wzoru może się wahać od 10.000 zł do 30.000 zł. W warsztacie Tomita przechowuje się aż 120 tysięcy takich szablonów.

szablon

Odbijanie wzoru z szablonu

Większość tradycyjnych japońskich materiałów tkano zawsze w formie długich wąskich pasów. Miały szerokość około 38 cm i długość blisko 13 metrów. Zwijano je w rolki. Na wykonanie jednego kimona zużywa się całą taką rolkę! Podszewka kimona to kolejna belka zwykłego, cienkiego materiału.

Rzemieślnik w warsztacie farbiarskim rozkłada biały materiał na stole i przykleja go, aby się nie przesuwał. Pozostała połowa materiału czeka na swoją kolej zwinięta w rolce. Następnie przykłada się delikatnie zmoczony szablon do krawędzi materiału. Specjalną drewnianą szpatułką rozciera się po szablonie klej sporządzony z mączki ryżowej, otrąb i soli. Klej właściwie jest jadalny!  Malowanie wzorów polega na powleczeniu klejem pustych miejsc, które potem w procesie farbowania materiału pozostaną białe. Gruba warstwa kleju chroni bowiem materiał i nie przepuszcza farby. Gdy rzemieślnik posmaruje klejem pierwszy fragment materiału, odkleja delikatnie szablon i przenosi go w następne miejsce. Trudną umiejętnością jest dopasowanie szablonu co do milimetra tak, aby wzór sąsiadujących fragmentów pasował do siebie. Nawet najmniejsze przesunięcie skutkuje wyraźnie widocznym śladem na materiale. Taki materiał nie nadaje się już do użycia na kimono, bądź ogromnie traci na wartości. Aby nauczyć się fachu, w tym głównie używania Katagami, potrzeba co najmniej 10 lat. Na zamówienie wykonuje się jedynie precyzyjnie wykonane wzory. Skoro jeden szablon pokrywa około 30 cm materiału, to żeby ozdobić całe 13 metrów, rzemieślnik musi powtórzyć tę czynność ponad 40 razy!

materiał na kimono - odbijanie szablonu

Farbowanie materiału

Materiał rozciągnięty na desce suszy się najlepiej na słońcu, można także podwiesić deski pod dachem. Jedna siedmiometrowa decha potrafi ważyć 40-50 kg, więc operowanie nią wymaga sporej siły fizycznej. Gdy klej wyschnie, przylgnie do materiału, można rozpocząć farbowanie. Specjalnymi gęstymi farbami przygotowanymi z naturalnych składników z dodatkiem pigmentów powleka się cały materiał. Barwnik wygląda ja masa plastyczna, smoła. Kolor jest zawsze skrupulatnie przygotowywany na zamówienie.

13 metrów materiału powleka się farbą ręcznie bądź przy użyciu prostej maszyny z podajnikiem taśmowym. Tkaninę obsypuje się następnie drobnymi trocinami, które zapobiegają mieszaniu się i zlewaniu farb. Materiał jest delikatnie zawieszany na drewnianym stelażu i wkładany do drewnianej sauny – parówki. Materiał na jedno kimono wisi na jednym stelażu.

Kąpiel w saunie, gdzie temperatura osiąga 90-100 stopni, sprawia, że farba wnika w materiał na trwałe. Miejsca powleczone klejem zaś pozostaną białe. Po około 30 minutach materiał jest wyjmowany i schładzany. Teraz trzeba go umyć.

materiał do parówki
parówka

Kąpiel farbowanego materiału

Od początku sztuki farbiarskiej w Japonii istotną rolę odgrywały rzeki. Czyste wody szybkich nurtów skutecznie oczyszczały materiał, nie powodując jego uszkodzenia czy zabrudzenia. Rzeka Kanda, która płynie kilka metrów od warsztatu Tomita, była świadkiem życia mieszkańców Edo. To w niej właśnie rzemieślnicy z warsztatu prali świeżo ufarbowany materiał przeznaczony na kimono. Niestety wody w rzekach nie są już tak czyste jak kiedyś, wiele w nich sztucznych, chemicznych związków. Z dbałości o ochronę środowiska pranie w nich zostało zabronione w 1964 roku. Rzemieślnicy budowali więc wielkie cementowe baseny wewnątrz warsztatu i opłukiwali materiały w środku. Woda do tego wykorzystywana to woda gruntowa, trzeba było (i nadal trzeba!) ją specjalnie dostarczać. W warsztacie Tomita, poza basenem, zainwestowano także w wielką, długą maszynę, która pierze rozciągnięty materiał. Przypomina to trochę myjnię samochodową. Moment wyjęcia materiału z prania jest najbardziej ekscytujący. Wtedy to, po usunięciu farby, kleju i trocin ukazuje się po raz pierwszy kolor i wzór materiału. Pozostaje już tylko wysuszenie go na słońcu i zwinięcie w rolkę.

Do wykonania jednej rolki materiału, czyli 13 metrów, ze wzorem Edo komon potrzeba długiego czasu i pracy wielu osób. Dlatego koszt wykonania jedwabnego materiału na jedno kimono farbowanego tą metodą to około 10.000 złotych. Klienci zazwyczaj czekają co najmniej miesiąc, aż zamówienie będzie gotowe. Wydaje się, że w dzisiejszych czasach, gdy Japończycy nie są już zainteresowani kimonami, to rzemiosło powinno wymrzeć. Młodzi Japończycy nie znają się na kimonach, nie umieją ich nakładać, ani w nich chodzić. Tymczasem warsztat produkuje na zamówienie około 30 rolek materiału tygodniowo!

Zainteresowani Tomita Some Kōgei mogą odwiedzić stronę: Tomita Tokio

Przeczytaj również wpis: Japońskie kimono

oraz sztuka farbowania :  Edo sarasa

Lista artykułów z kategorii rękodzieło

Zobacz również inne artykuły: