Dlaczego Japończycy noszą maseczki?

Dlaczego Japończycy noszą maseczki?

12.03.2023
Kategoria: Kultura
książka Japoński węzełek

W lutym 2023 uchwalono w Japonii ustawę znoszącą z dniem 13-go marca tego roku, obowiązek noszenia maseczek. Dotyczy to zarówno przestrzeni otwartych jak i zamkniętych. Zaprzestanie stosowania maseczek ma swoją japońską nazwę: 脱マスク. Większość zachodnich społeczeństw wieść o rezygnacji z maseczek przyjęła z ogromną ulgą i  zadowoleniem. Jednak w Japonii rozpoczęła się debata, czy to słuszna i potrzebna decyzja.

Przeprowadzono wiele badań i sond ulicznych, z których wynika, że większość Japończyków deklaruje kontynuację zwyczaju noszenia maseczek. Nawet po zniesieniu takiego obowiązku ponad połowa obywateli chce je nadal nosić. Z uwagi na obawy społeczne ustawodawcy japońscy powierzyli decyzję nakładania lub zdejmowania maseczek na samych obywateli. Japończycy indywidualnie będą więc decydować, czy chcą nosić maseczkę, czy też nie. Określono jednak miejsca, w których maseczki będą konieczne. Są to szpitale, gabinety lekarskie, kosmetyczne itp. oraz miejsca opieki nad osobami starszymi. Sugeruje się jedynie nakładanie maseczek w miejscach wyjątkowo zatłoczonych takich jak środki komunikacji, kina, urzędy.

maseczki w metrze

Na koniec lutego 2023 sytuacja codzienna nie odbiegała w Japonii od tej, która obowiązywała podczas najgorszego okresu pandemii. 97% społeczeństwa nosiło maseczki wszędzie, zarówno w pomieszczeniach jak i otwartych przestrzeniach. Nawet ci, którzy je zdejmowali, zazwyczaj młodzi ludzie i osoby uprawiające czynnie sport, mieli je zawsze przy sobie. W razie potrzeby natychmiast je nakładali. Do wszelkich instytucji, sklepów i restauracji można wchodzić jedynie w maseczkach. Na dodatek trzeba było zdezynfekować ręce, a często także poddać się mierzeniu temperatury. Na tydzień przed datą zniesienia obowiązku noszenia maseczek mierzono jeszcze temperaturę ciała wszystkim gościom wchodzącym do parku. W parku tym, na wielkiej otwartej przestrzeni, goście mogli oglądać piękne kwitnące wiśnie, śliwy i brzoskwinie.

Badania uliczne

Uliczne sądy wykazały, że blisko 60% Japończyków nie zamierza zrezygnować z noszenia maseczek nawet po zniesieniu ich obowiązku. Ponad połowa Japończyków deklaruje, że nadal będzie je stosować, zaś około 10% nie jest jeszcze zdecydowana. Japończycy nie są jeszcze pewni, czy jest już bezpiecznie, aby zarzucić ten nakaz. Wielu pytanych odpowiada, że uzależnia swoją decyzję od sytuacji, np. od tego, czy inni ludzie rzeczywiście przestaną je nosić. Niektórzy deklarują, że dostosują się do panujących zwyczajów (zarówno noszenia jak i zdejmowania maseczek). Inni utrzymują, że zawsze będą mieć przy sobie maseczkę, którą w razie konieczności, tłoku itp. będą nakładać. Warte odnotowania jest to, iż nowa ustawa znosi powszechny obowiązek nakładania maseczek przez obywateli, klientów sklepów, restauracji, gości muzeów itd. Utrzymuje jednak nakaz noszenia maseczek przez wszystkich usługodawców. Czyli klient będzie mógł wejść do restauracji bez maseczki, ale pracownicy, kucharze i kelnerzy będą musieli pracować w maseczkach.  

reklama sklepu

Można dziwić się zgodą z nakazem, zwlekaniem z decyzją o zniesieniu obowiązku noszenia maseczek czy też społeczą potrzebą ich zachowania. Można jednak spróbować zrozumieć te intencje, a przynajmniej postarać się dociekać prawdziwych, ukrytych przyczyn takiego podejścia. Tego oczekuje się od kulturoznawcy.

Starsze pokolenie

Społeczeństwo japońskie jest stare. Nie mówi się już o starzejącym się społeczeństwie, a zaczęło się je nazywać zestarzałym. Proces ten zaczęto zauważać już w latach pięćdziesiątych, kiedy odsetek osób w wieku emerytalnym wynosił kilka procent. W roku 2022 wynosił on już w Japonii niemal 30%. Kondycja zdrowotna osób starszych i jeden z najwyższych współczynników długowieczności wpływają na duży udział emerytów w społeczeństwie japońskim. Średnia długość życia kobiet w Japonii to 87 lat, mężczyzn zaś to 82. Na co dzień widać wielu dziewięćdziesięciolatków chodzących po ulicach, robiących zakupy, cieszących się życiem towarzyskim itp. Wystarczy wybrać się chociażby na przejażdżkę metrem, żeby zrozumieć, jak wyraźny jest udział tej grupy w społeczeństwie japońskim.

Wirus Covid 19

Covid 19 najbardziej dotknął starsze osoby. W Japonii szczególnie dba się o ludzi starszych i szanuje ich. Osoby stykające się na co dzień z emerytami (więc właściwie wszyscy) chociażby z szacunku dla nich noszą maseczki. Ten odruch troski o słabszą grupę społeczną nie zaniknie w Japonii tylko z powodu zezwolenia na zniesienie obowiązku nakładania maseczek.

maseczki na ulicy

Obowiązek znoszący noszenie maseczek usunięto w wielu krajach świata dużo wcześniej niż w Azji. To ma związek z ogólną sytuacją epidemiczną każdego kraju. Japonia, odizolowana geograficznie od świata, borykała się z pandemią covid nieco inaczej. Blisko 130 mln Japończyków i rezydentów poznało ten wirus wcześniej niż np. Europa. Wirusy w Japonii rozprzestrzeniają się stosunkowo szybko, głównie z powodu dużej gęstości zaludnienia. Dlatego Japończycy od początku pandemii wprowadzili bardzo radykalne zmiany w życiu obywateli.

Noszenie maseczek to jedynie symboliczny, oczywisty w tej kulturze obowiązek. Japończycy chronili się przed wirusem covid skutecznie, chociażby przez prawie trzyletnie zamknięcie granic. Według danych z początku roku 2023 europejskie społeczeństwa „przechorowały” covid i zyskały odporność w ponad 90%. W Japonii jednak współczynnik ten nie wynosi nawet 60%. Duża część społeczeństwa japońskiego więc nadal boi się zarażenia, zachorowania i ewentualnych skutków tej choroby. Dla Japończyków pandemia jeszcze się nie skończyła, dlatego nadal chcą nosić maseczki i przestrzegać wszelkich reżimów sanitarnych.

Dbałość o innych

Maseczki nosi się w Japonii od dawnych czasów, kiedy były jeszcze zwykłymi gazikami lub materiałami używanymi wielokrotnie po upraniu. Japończycy nie lubią być powodem kłopotów czy niewygody dla innych. Chory na grypę izoluje się, by nie zarazić innych członków rodziny. Tak samo Japończycy nie chcą czuć się odpowiedzialni za rozprzestrzenianie choroby wśród znajomych czy obcych. Nie wszyscy Polacy rozumieją to uczucie i nie widzą powodów, aby zrezygnować z pracy, szkoły, wyjazdu nawet będąc ewidentnie chorym. Prawo pracy i system ubezpieczeń często nie pomagają w rozwiązaniu tego problemu. Tłumaczymy więc obecność w pracy, szkole czy uczelni koniecznością ekonomiczną itp. Myślimy egoistycznie, podczas gdy Japończycy krępują się przebywać z innymi, gdy są chorzy. Maseczki na twarzy, skutecznie zasłaniające nos i usta, pozwalają w dużej części zabezpieczyć innych przed rozprzestrzenianiem się wirusów i chorób.

maseczki na stacji metra

Alergia – problem społeczny

Alergie stanowią w ostatnich latach duży problem społeczny w Japonii. Najbardziej popularna jest alergia na pyłki, zaś liderem są nie kwiaty tylko cedry japońskie. Jedno z najbardziej powszechnych drzew w Japonii (杉) zaczyna pylić w Japonii już w lutym. Alergia na pyłki drzew dotyka aż 50% społeczeństwa i jest nawet nazywana „narodową chorobą”. Zapadają na nią co roku nowe osoby. Nawet jeśli ktoś nigdy nie miał alergii, może się uczulić, jeśli narażony jest na długą i silną ekspozycję na alergen. Co drugi Japończyk zatem ma alergię, która najczęściej objawia się silnymi reakcjami w postaci łzawienia oczu i kataru siennego. Aby zapobiec przedostawaniu się alergenów do ciała przez oczy, nos czy usta, lekarze zalecają noszenie maseczek. I tak oto najbardziej popularny powód noszenia maseczek w Japonii w okresie pylenia roślin staje się zrozumiały.    

maseczki w parku

Przyzwyczajenie

Z mniej oczywistych dla nas, Europejczyków, powodów niechęci Japończyków do zarzucenia obowiązku noszenia maseczek są względy estetyczne i kulturowe. Długi, trzyletni okres obowiązku ich powszechnego noszenia wpłynął oczywiście na wyrobienie takiego odruchu i przyzwyczajenia. Wielu Japończykom wydaje się trudne zaprzestanie tego nawyku z dnia na dzień. Wyobraźmy sobie Japończyka, który wychodząc z domu rano do pracy, nakładał maseczkę i nosił ją do końca dnia bez zdejmowania. Wielu pytanych o to odpowiadało, że właściwie zapominają o tym, że mają na twarzy maseczkę. Nawet posiłki spożywało się w maseczkach, odsłaniając je jedynie w momencie wprowadzania pokarmu do ust. Podczas jedzenia obowiązywała zasada ciszy (tzw.黙食), nie można było rozmawiać, śmiać się itd. Należało powstrzymywać się od otwierania ust. W kinach, teatrach, podczas zawodów sportowych aplauz można było wyrażać jedynie brawami. Hymnu narodowego się tylko wysłuchuje, nie śpiewa.

Anonimowość

Badani w ankietach ulicznych odpowiadają, że trzy lata noszenia maseczek wpłynęły na odmienny sposób wchodzenia w interakcje z ludźmi. Widzi się jedynie oczy, więc trzeba było się nauczyć czytać mikroruchy górnej części twarzy. Emocje i mimika w dużej części są zasłonięte maseczką. Wszyscy czują się w pewnym sensie anonimowi i bezpieczni. Pod maseczką nie widać często reakcji, grymasu czy uśmiechu, a to okazuje się dla wielu osób bardzo wygodne. Zdjęcie maseczki może być dla takich ludzi ogołoceniem z prywatności i anonimowości.

Skrępowanie

Noszenie maseczek miało ogromny wpływ na młode pokolenie Japończyków i chyba głównie na kobiety. Młode dziewczęta wchodzą lub weszły w dorosłe życie z maseczkami na twarzy. Poznały nowych ludzi, kolegów i pamiętają ich tylko z kształtu oczu. Stają teraz w sytuacji pokonania wstydu przed odsłonięciem twarzy. Boją się reakcji innych, rozczarowania swoim wyglądem. Odpowiadają więc ankieterom, że krępują się pokazać znajomym, dlatego wolą nosić maseczki, w których czują się bezpieczniej.

Premier Japonii zalecił w lutym, aby młodzież kończąca właśnie edukację mogła w ceremonii rozdania dyplomów uczestniczyć bez maseczek. Niektórzy uczniowie przeszli cały etap nauki (np. trzyletnie gimnazjum lub liceum) w maseczkach, nie znając nawet twarzy swoich kolegów. Młodzież miała więc możliwość zobaczyć się po raz pierwszy i często ostatni. Nieliczni z tego skorzystali Okazało się, że większość uczniów pojawiła się na uroczystości zakończenia szkoły w maseczkach na twarzy…  

Uroda i estetyka

Na kilkanaście dni przed zniesieniem ustawy o obowiązku noszenia maseczek największe zainteresowanie przeżywają niektóre zakłady usługowe. Są to głównie salony kosmetyczne, kliniki stomatologiczne, gabinety lekarzy dermatologów itp. Japończycy ruszyli po pomoc w poprawianiu urody, którą zaniedbali w okresie pandemii. Japonki nie stosowały pełnego makijażu, bo nie było takiej potrzeby. Malowały jedynie oczy, a teraz muszą przypomnieć sobie lub nauczyć się, jak należy wykonać pełny makijaż twarzy. Sztuka ta jest w Japonii bardzo istotnym warunkiem dojrzałości i nie dotyczy jedynie kobiet. Wielu mężczyzn szuka teraz pomocy u specjalistów, aby wyleczyć czy ukryć niedoskonałości twarzy. Pod maseczkami często dochodzi do podrażnienia skóry i efekty długotrwałych stanów chorobowych niełatwo jest wyleczyć. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się teraz zabiegi wybielania zębów. Gabinety piękności przeżywają gwałtownie rosnący napływ klientów.

Krępujący problem

W odpowiedziach Japończyków na pytania o maseczki pojawił się także krępujący problem nieświeżego oddechu. Czasem nieznośna dla otoczenia dolegliwość jest dzięki maseczkom zniwelowana, a przynajmniej ograniczona. Młodzi Japończycy czują dlatego potrzebę izolowania się od osób z takim problemem i cenią maseczki ochronne.

Pora roku

Niezaprzeczalnie pozytywnym argumentem przemawiającym za noszeniem maseczek zimą jest ich funkcja ogrzewająca. Dużo cieplej jest w maseczce, gdy na zewnątrz jest zimno, powietrze jest mroźne i wieje silny wiatr. Japończycy zatem chcą odsunąć moment zdjęcia maseczek z twarzy na okres cieplejszej pogody. Mimo że na początku marca 2023 w środkowej części Japonii było już około 20 stopni ciepła, noce były wciąż chłodne. Japończycy powracający do domów z pracy czy szkoły wieczorami nadal jeszcze marzli. Kurtka, szalik i maseczka nadal były niezbędnym wyposażeniem.   

Ciekawe będzie, jak sytuacja potoczy się po 13-tym marca. 40 % Japończyków stwierdziło, że jest im obojętne, czy obowiązek noszenia maseczek pozostanie, czy też zostanie zniesiony. Swoją decyzję uzależnią od panującej sytuacji, do której zamierzają się dostosować. Na razie boją się zjawiska „odwrotnej presji” tzn. dyskryminacji osób, które mimo zdjęcia nakazu nadal będą nosić maseczki. Znając Japończyków i ich szacunek do człowieka, można zakładać, że niezależnie od maseczek będą potrafili żyć w harmonii.

Polecam też artykuł ” Czego Japończycy nie lubią u obcokrajowców” : https://matsuki.pl/czego-japonczycy-nie-lubia/

Zobacz również inne artykuły: