Japońska kultura jazdy autobusem
Korzystanie w Japonii z typowego i taniego środka lokomocji, jakim jest autobus miejski, może przynieść wiele wrażeń. Wcale nie chodzi o zawrotną prędkość czy nowoczesny wygląd pojazdów. Wręcz odwrotnie. Autobusy wydają się raczej stare, jakby to były modele z poprzedniej epoki. Są zawsze utrzymane w czystości. Ponieważ Japończycy nie są wandalami i szanują mienie publiczne, to fotele i poręcze autobusów zazwyczaj są czyste i niezniszczone. Pojemność japońskich autobusów jest zdecydowanie mniejsza niż u nas. To dlatego, że pojazdy te są o wiele mniejsze niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni w polskich miastach. Miejsc siedzących jest około dwudziestu i niewiele przestrzeni dla stojących pasażerów. Ponieważ jednak japońskie autobusy jeżdżą często i są punktualne, pasażerowie raczej się w nich nie tłoczą.
Jak należy wsiadać do autobusu w Japonii
Na początek ważna informacja: na japońskim przystanku autobusowym pasażerowie formują kolejkę. Pasażerowie nie gromadzą się bez ładu i nie wpychają się do środka pojazdu, by zająć lepsze miejsce. Obowiązuje kolejność pojawienia się na przystanku. W Tokio do autobusu wsiada się przednim wejściem, a wysiada tylnym. W innych rejonach Japonii może być odwrotnie, dlatego trzeba się najpierw zorientować, jaki system panuje w danym miejscu. Wsiadając do autobusu, należy wnieść opłatę bezpośrednio u kierowcy. Można to zrobić na wszelkie możliwe sposoby czyli gotówką, kartą przedpłaconą (suica, metro itp.), telefonem, zegarkiem itp. Emeryci muszą jedynie pokazać legitymację, a przejazd autobusem mają bezpłatny.
Japońscy kierowcy autobusów
Kierowcy autobusów przechodzą intensywne szkolenie i są zobowiązani do szczególnego dbania o pasażerów i przepisy drogowe. Bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu i cały czas słychać ten slogan z pokładowego systemu ogłoszeniowego. To co może ujmować nas podczas jazdy autobusem, to wyjątkowa dbałość o wygodę i bezpieczeństwo pasażerów.
Kierowca prowadzi pojazd w białych rękawiczkach. To japoński symbol usług, higieny i pracy w bliskim kontakcie z klientem. Kierowcy taksówek, maszyniści pociągów także pracują w białych rękawiczkach i uniformach.
Zasada wskazywania palcem
Kierowcy są zobowiązani do przepisowej jazdy i samokontroli polegającej na wskazywaniu palcem kolejnych czynności i urządzeń, które należy rutynowo sprawdzać. Ruszając z przystanku, kierowca najpierw wskazuje lusterko boczne, sprawdzając w ten sposób, czy ma wolną drogę i czy nie zbliża się inny pojazd. Następnie wskazuje drzwi, potwierdzając, że są zamknięte i dopiero wtedy wolno rusza. Samokontrola poprzez wskazywanie jest uniwersalnym w Japonii i skutecznym sposobem na uniknięcie rozmaitych wypadków czy wydarzeń.
Dzięki tej obowiązkowej procedurze nie dochodzi do takich zdarzeń jak zapomnienie o zamknięciu drzwi, przytrzaśnięcie pasażera, kolizja z nadjeżdżającym pojazdem itp. Cudzoziemcom rytuał wskazywania przyrządów i werbalnego potwierdzania prawidłowości ich ustawienia, kierowanie komend do lusterek i potwierdzanie znaków dawanych przez innych pracowników wydaje się przesadny, a czasem nawet śmieszny. Często robią zdjęcia i nagrywają pracę kierowców. Okazuje się, że w Japonii zwyczaj ten jest stary i dobrze się sprawdza, rzadko dochodzi do wypadków wynikających z nieuwagi kierowcy.
Pasażer jest najważniejszy
Kolejną rutyną kierowcy, którą można się zachwycić w japońskich autobusach, jest bardzo delikatne prowadzenie pojazdu. Przede wszystkim, kierowca wpuszczając pasażerów, czeka, aż wszyscy zajmą bezpieczne miejsca. Zwłaszcza gdy wsiada osoba w starszym wieku, kierowca czeka tak długo, aż pasażer znajdzie i zajmie miejsce siedzące bądź złapie się bezpiecznie poręczy. Kierowca rusza wtedy powoli i dodatkowo prosi przez system nagłośnieniowy, aby wszyscy pasażerowie mocno trzymali się uchwytów i poręczy. Gdy na pokładzie są osoby starsze lub małe dzieci i matki z wózkami, kierowca przed każdym zakrętem zwalnia i pokonuje go bardzo powoli tak, żeby pasażerowie nie odczuwali dyskomfortu.
Podczas jazdy na trasie, między przystankami (często na żądanie), pokładowe radio informuje o ewentualnych zakrętach, turbulencjach i nazwie następnego przystanku. Gdy ktoś z pasażerów naciśnie przycisk „na żądanie”, kierowca natychmiast reaguje, zapowiadając zatrzymanie się na następnym przystanku. Pasażerowie mają wrażenie, jakby kierowca z nimi bezpośrednio rozmawiał. Gdy przycisk nie zostanie naciśnięty, kierowca upewnia się, czy rzeczywiście nikt nie przeoczył przystanku i nie chce wysiąść.
Gdy autobus musi zatrzymać się na czerwonym świetle, kierowca o tym informuje. Następnie zapowiada ponownie ruszenie pojazdu, gdy światło zmieni się na zielone. Pasażerowie właściwie przez całą podróż są informowani o tym, co się dzieje na drodze, gdzie obecnie jest pojazd i jakie manewry wykonuje kierowca.
Zbliżając się do przystanku, kierowca prosi pasażerów szykujących się do opuszczenia pojazdu, aby nie wstawali z miejsc. Ze względów bezpieczeństwa należy zaczekać, aż autobus całkowicie się zatrzyma. Dopiero wtedy pasażerowie wstają i spokojnie, bez pośpiechu wysiadają tylnym wyjściem. Kierowca zaś obserwuje sytuację na pokładzie w lusterku wstecznym.
Autobusy są często niskopodłogowe, aby starsi czy niepełnosprawni pasażerowie mogli z nich łatwo korzystać. Gdy na przystanku pojawia się pasażer na wózku, kierowca natychmiast pomaga mu wsiąść, jeśli jest taka potrzeba. Wysuwa wtedy sprawnie specjalną kładkę – równię, po której wózek może swobodnie wjechać.
Punktualność
Brak pośpiechu, spokojne i cierpliwe czekanie na pasażera, który zajmuje swoje miejsce mogłyby sugerować, że autobusy w Japonii nie jeżdżą zgodnie z rozkładem i spóźniają się. Jest odwrotnie. Autobusy, jak i wszystkie japońskie środki komunikacji, jeżdżą dokładnie z planem. Zdarza się nawet, że gdy pojawiają się zbyt wcześnie na przystanku, kierowca czeka z odjazdem i w ten sposób reguluje czas pokonywanej trasy.
Uprzejmość
Kierowca autobusu, widząc zbliżającą się, biegnącą w kierunku przystanku osobę, zawsze na nią poczeka. Nie zdarzają się właściwie sytuacje, żeby drzwi zatrzasnęły się przed pasażerem, który próbuje zdążyć na autobus.
Na niektórych trasach pasażerowie muszą wsiadając, zgłosić kierowcy przystanek, na którym chcą wysiąść. To dlatego, że cena biletu bywa inna w zależności od dystansu i kierowca odpowiednio ustawia taryfę na urządzeniu pobierającym opłatę. Co ciekawe i ujmujące, kierowca często pamięta, gdzie ktoś chciał wysiąść, dlatego zdarza się, że przypomina o tym przez interkom.
Takie uprzejme gesty względem pasażerów nie zostają niezauważone. Wsiadający zazwyczaj witają się z kierowcą, choćby skinieniem głowy. Wysiadając zaś, dziękują za bezpieczną podróż i dowiezienie do celu.
Autobusem po Tokio
W wielkich metropoliach, takich jak japońskie Tokio, warto szukać alternatywnych sposobów komunikacji. Słynna tokijska sieć metra i pociągów, na którą składa się kilkadziesiąt linii (26 linii i 85 tras), jest punktualna i niezawodna. Jednak często okazuje się, że autobusem można się przemieszczać szybciej i taniej. W pojazdach działa latem klimatyzacja, a zimą ogrzewanie, więc autobusy niczym nie ustępują pociągom. Jest w nich mniejszy tłok i nierzadko na przystanek autobusowy dociera się szybciej niż do stacji kolejowej lub peron metra. Autobus to wygodna alternatywa dla osób zwiedzających japońskie miasta. Warto z niej skorzystać.
Zobacz też inne artykuły : https://matsuki.pl/japonskie-metro/