Co Japończykom podoba się w Polakach

Co Japończykom podoba się w Polakach

26.11.2021
Kategoria: Kultura
książka Japoński węzełek

Z nie do końca zrozumiałych dla nas powodów Japończycy, którzy odwiedzają nasz kraj, wywożą bardzo dobre wrażenia. Zapytani o to, co im się podobało, odpowiadają, że najbardziej zapadła im w sercach serdeczność ludzi oraz przyroda i liczne „ślady Chopina”. Najwyraźniej Japończykom podoba się w Polsce, bo cieszą się u nas sympatią i spotykają wielu przyjaznych oraz pomocnych ludzi.

Polska pogoda i przyroda

Przyroda i pogoda polska może zachwycać zwłaszcza w słoneczne dni, ale Japończycy zachwycają się głównie przestrzenią, jakiej nie ma w ich kraju. Duże, rozległe tereny równinne, wielkie jeziora i naturalne rzeki chwytają za serca. Archipelag japoński pokryty jest w większości górami, często wysokimi, dlatego widok dużej przestrzeni należy do rzadkości. Jeśli już taki znajdziemy, to jest to zazwyczaj widok na rozległe morze lub ocean. Poza jeziorem Biwa wielkich jezior w Japonii nie ma, rzeki są krótkie i wartkie, często niebezpiecznie przybierają podczas opadów i pory deszczowej.

Ujmujące jest dla Japończyków przyjemne polskie lato, które w Japonii jest trudne do zniesienia. Dużo mniejsza wilgotność i niższe letnie temperatury w Polsce sprzyjają podróżom i urlopom. Japończycy we włąsnym kraju latem ukrywają się w klimatyzowanych pomieszczeniach. U nas mogą podróżować i cieszyć się przyjemną pogodą. Poza surową zimą Japończykom zazwyczaj podoba się w Polsce klimat.

Młode Japonki szukają cienia od słońca.
reklama sklepu

Polska i Chopin

W Japonii twórczość Chopina jest powszechnie znana. Właściwie każdy Japończyk potrafi skojarzyć Polskę z nazwiskiem tego kompozytora. Duża liczba japońskich uczestników w historii Konkursu Chopinowskiego potwierdza tylko zainteresowanie jego muzyką. Japończycy twierdzą, że sentymentalny charakter utworów Chopina bardzo pasuje do japońskiej wrażliwości. Okazuje się, że łatwo interpretują Chopina, są podobnie wrażliwi do Polaków, dlatego czują pewną więź z nami. Już na pokładzie samolotu, gdy po wylądowaniu słyszą utwór Chopina, doznają uniesienia i utwierdzają się w przekonaniu, że Polska to Chopin.       

Kuchnia polska

Z kulinariów polskich, które zapadają Japończykom w pamięci, najważniejsze są żurek i pierogi. Pozostałe potrawy często są zbyt ciężkie, tłuste i mało atrakcyjne dla Japończyków. To raczej my zachwycamy się kolorowymi i urozmaiconymi potrawami japońskimi. Polskie słodycze są zazwyczaj dla Japończyków nieco zbyt słodkie, wolą delikatną słodycz ciastek ryżowych i galaretki z czerwonej fasoli.

Co Japończykom podoba się w Polsce i w Polakach

Swoboda

To oczywiście bardzo ogólne stwierdzenie. Japończycy na co dzień odczuwają presję nakazów i zakazów. Każde działanie, rola jednostki w społeczeństwie są regulowane zasadami, zwyczajami i normą wywodzącą się jeszcze z feudalnej tradycji Japonii. Młody jest zobowiązany wyrażać szacunek starszemu w mowie i w czynach. Nie może siedzieć, gdy nauczyciel do niego mówi. Musi się witać należytym ukłonem i właściwym zwrotem grzecznościowym. Bez względu na samopoczucie powinien zwracać się do innych przyjaźnie i z uśmiechem.

Nie wypada na ulicy jeść, więc ta Japonka stoi przodem do ściany, żeby nie było widać, że je kanapkę.

Od kobiet wymaga się stosownego zachowania, dobierania słów, a nawet ubioru i postawy ciała. Zwłaszcza Japonki odczuwają dużo swobody w naszym kraju, gdzie nie muszą w określony sposób się ubierać, mówić czy zachowywać. W Japonii normy etykiety i właściwego zachowania są w przypadku dziewcząt i kobiet dużo bardziej restrykcyjne niż dla mężczyzn. Choć powoli normy społeczne się westernizują w Japonii, kobiety po ślubie nadal zazwyczaj rezygnują z pracy. Oczekuje się, że Japonka poświęci się domowi i wychowaniu dzieci. To nie jest przymus, ale większość kobiet przyjmuje to za naturalny etap w życiu. Japonki widzą, że w Polsce kobieta ma większą możliwość decyzji w kwestiach wyboru własnej edukacji, kariery zawodowej, małżeństwa czy modelu życia rodziny.

Macki - promocje
Kliknij w obrazek aby przejść do sklepu.

Wolność wypowiedzi

W japońskim społeczeństwie, które opiera się głównie na zasadzie harmonii współżycia, istotne są konwenanse. Bywają sytuacje, w których jednostka nie ma możliwości wyrażania własnych opinii, ponieważ oczekuje się od niej określonej reakcji słownej. Np. dzieci naszego rozmówcy należy obowiązkowo pochwalić za urodę, inteligencję itp. mimo że możemy wcale nie mieć takiego wrażenia. Cudzoziemca, który próbuje mówić po japońsku, należy pochwalić za umiejętności, choć daleko mu jeszcze do płynnej mowy. Gdy zaś grupa lub autorytet proponuje jakiś plan czy projekt, wypada się z nim zgodzić.

Na pozdrowienie „jak się masz?” (Ogenki desu-ka?) należy zareagować zapewnieniem pytającego, że wszystko w porządku, często dodając, że to dzięki niemu. Właściwie jedynie starsze pokolenie Japończyków może sobie pozwolić na większą swobodę wypowiedzi czy oceny. Młodzi i młodsi ludzie powinni się z nimi zgadzać. W Polsce Japończycy widzą ogromną autonomię młodzieży, która często stanowi o sobie i wyraża jasno własne zdanie. To może być pociągające dla młodego Japończyka, który we własnym kraju może mieć niewiele do powiedzenia. Japończykom podoba się w Polsce swoboda wypowiedzi i szybko uczą się ją stosować, sądząć, że taki jest właściwy schemat postępowania. Po powrocie do własnego kraju mogą mieć problemy z pohamowywaniem się od zbyt szczerych wypowiedzi.

Luźne podejście do czasu i obowiązku

Wiąże się to z ogólnie pojętą swobodą, która pozwala nam indywidualnie regulować czas i wykonywać zadania. Polacy nie lubią ograniczeń i nakazów, źle tolerują ingerencję przełożonych czy nadzór. Punktualność i obowiązkowość jest często naszą słabą stroną. Spóźnienie do szkoły czy pracy tłumaczymy najczęściej środkami transportu, a niewykonanie zadania – winą osób trzecich lub czynników zewnętrznych. Japończycy obserwują więc, że w Polsce niepunktualność jest akceptowana. Spóźnienie jest często rozgrzeszane. Rozumieją w związku z tym, że u nas nie trzeba pilnować czasu oraz że narzucone obowiązki można wykonać nieco później, powoli czy też zupełnie kiedy indziej. Z naszymi zadaniami czekamy często do samego końca i wykonujemy je na chwilę przed terminem. Taka swoboda czasowa daje komfort psychiczny, brak presji czasu i obowiązku podoba się większości z nas. Japończykom takie swobodne i bezstresowe podejście do pracy czy nawet mniejszych zadań może się podobać.  

Równość

W japońskim społeczeństwie wszyscy zawsze kierują się nadrzędną zasadą hierarchii. W każdej relacji międzyludzkiej uczestnicy ustalają, kto jest wyżej, a kto niżej na drabinie społecznej. Robi się to oczywiście we własnej świadomości, automatycznie, służą temu chociażby wizytówki, którymi Japończycy się wymieniają podczas poznania nowej osoby. Oczywiste jest, że pracownicy sklepów, restauracji i wszelkich punktów usługowych traktują klientów z należytym szacunkiem i grzecznością. Ten sam klient, który czasem pozwala sobie na nonszalancję i brak grzeczności wobec personelu sklepu, gdy idzie do lekarza spada na dół drabiny. Wobec lekarza musi wyrażać szacunek i zachowywać się odpowiednio do relacji uczeń – mistrz.

W szkole, w pracy, nawet w klubie sportowym Japończycy przestrzegają zasady starszeństwa i doświadczenia. Osoby młodsze i mniej doświadczone nie mają właściwie okazji do równej polemiki ze starszymi. Gdy szef po pracy zaprasza pracowników na wspólną kolację w restauracji czy pubie, nikt nie może odmówić. Nawet mimo niechęci pracownicy zawsze przystają na zaproszenie i dziękują za nie. Odmowy zdarzają się bardzo rzadko – muszą być poparte wyjątkowo ważnymi przyczynami. Japończycy nie znają właściwie kontaktów społecznych bez relacji senpai – kōhai. Senpai – to osoba starsza lub bardziej doświadczona np. pracownik firmy z dłuższym stażem bądź kolega z wyższego roku. Kōhai zaś to młodszy kolega z tej samej szkoły, firmy, klubu itp.

Równa, egalitarna relacja Polaków w grupach społecznościowych jest zaskakująca dla Japończyków, ale chętnie akceptowana. Nagle okazuje się, że starszy nie zawsze musi mieć rację, a młodszy czasem może być w czymś lepszy. Liczą się prawdziwe umiejętności i talent. Wybitne jednostki mają większą szansę się pokazać i udowodnić, że są wartościowe. Zwłaszcza młodym Japończykom podoba się w Polsce równouprawnienie w każdej sferze życia.

Niezależność

Ta kwestia wiąże się w pewnym sensie z hierarchiczną strukturą społeczną w Japonii. Skoro jednostka nie musi na każdym kroku kierować się zasadą, kto jest starszy, może być niezależna. Zarówno w sferze werbalnej jak i w zachowaniu. Nie musi się liczyć z opinią innych, ewentualną krytyką czy bać się ostracyzmu. Dokonuje wyborów samodzielnie w zgodzie z własnym przekonaniem i sumieniem. Daje to swobodę podejmowania ważnych w życiu decyzji takich jak np. wybór szkoły, zawodu, miejsca pracy czy nawet małżeństwa. Wiele z nich nadal w Japonii jest kwestią dyskutowaną z rodzicami lub rodziną. Żyjąc poza swoim krajem Japończycy czują taką niezależność, jakby wreszcie przejmowali kontrolę nad własnym życiem.

Szarmanccy panowie

Zasada lady first z pewnością nie zostaje niezauważona przez Japończyków odwiedzających nasz kraj. Mogą oni być nawet zdumieni i zaskoczeni tym, jak bardzo i często w Polsce mężczyźni dają wyraz szacunku wobec kobiet. Troska o płeć żeńską wyrażana np. niesieniem ciężkiej torby, otwieraniem drzwi i przepuszczaniem w wejściu jest niemal nieznana w Japonii. Nierzadko widzi się wręcz odwrotne sceny, gdy kobieta np. niesie małe dziecko na rękach, do tego torbę, a mężczyzna jej towarzyszący idzie z pustymi rękami. Mężczyźni wchodzą przez drzwi pierwsi, tłumaczy się to w Japonii tradycją mężów dbających o żony. Wchodząc pierwszym mężczyzna sprawdza, czy w pomieszczeniu lub budynku jest bezpiecznie. Mężczyzn ustępujących miejsce kobiecie w środkach komunikacji w Japonii właściwie się nie zobaczy. Japonki są więc urzeczone Polakami, którzy tak często troszczą się o kobiety, asekurują, pomagają lub nawet stają bohatersko w obronie słabej płci. Kwiaty, drobne gesty sympatii, miłe słowa podobają się nie tylko Japonkom.

Wyrażanie uczuć

Zarówno dobre jak i złe emocje Japończycy starają się kontrolować lub przynajmniej ukrywać. Powszechna jest opinia mówiąca o tym, że Japończycy mają problemy z wyrażaniem uczuć, sympatii czy miłości. Na pewno robią to inaczej niż romantyczni Polacy. Ważniejsze od słodkich czy patetycznych słów są w Japonii czyny. „Lubię” może znaczyć więcej niż „kocham”. Japońskie żony mogą w ogóle nie słyszeć od mężów słów zapewniających o miłości, bo o tym się albo nie mówi, albo „to się po prostu czuje”.

W kwestii wyrażania złych emocji Japończycy także są bardzo oszczędni. W relacjach obcych sobie ludzi nie spotkamy raczej agresji słownej, tym bardziej fizycznej. Wszyscy starają się traktować grzecznie z umiarkowaną sympatią – zachowując zasadę bezpieczeństwa. Nigdy nie wiadomo, z kim mamy przecież do czynienia.

Nie zobaczymy więc niezadowolonego z pracy lub życia sprzedawcy, opryskliwego urzędnika czy nieuprzejmego konduktora. Ewentualna kłótnia czy głośna krytyka osoby, która okazałaby się naszym senpai`em, może być nieprzyjemna w skutkach. Polacy bardzo często i właściwie bez skrępowania wyrażają złość, niechęć i krytykę. Na zwykłe pozdrowienie „jak się masz” zazwyczaj słyszy się narzekanie – na ten temat krążą nawet dowcipy. W kraju nad Wisłą ludziom nie podoba się prawie wszystko i dają temu upust w postaci powszechnego krytykowania i „hejtowania”. Cudzoziemcy przebywający w Polsce zauważają to i odnoszą wrażenie, że u nas tak właśnie trzeba się zachowywać. Japończycy w pewnym sensie zazdroszczą nam tej swobody wyrażania myśli, nieskrępowanej krytyki czy choćby bezkarnej możliwości ignorowania innych.

Gościnność

Jest narodową cechą Polaków. Dla gościa jesteśmy w stanie się poświęcić, zmęczyć i zapożyczyć, aby tylko był on zadowolony, najedzony i czuł się ugoszczony. Jeśli już dojdzie do spotkania u kogoś w domu w Japonii, to atmosfera może być bardzo podobna. W przypadku nocowania u kogoś, gość ma prawo wziąć kąpiel pierwszy. To ważny gest, ponieważ tradycyjnie kąpiel w Japonii odbywa się w tej samej wodzie. Członkowie rodziny jeden po drugim kąpią się po kolei, nie wymieniając wody po sobie. Gość idzie do kąpieli jako pierwszy, czyli z naszego punktu widzenia kąpie się w czystej wodzie. Podobnie jak u nas gościowi podsuwa się dużo jedzenia, oferuje dokładki, zachęca do odpoczynku itp. Japończycy z wielkim zadowoleniem odbierają naszą gościnność. Podobna jest do „motenashi” czyli japońskiej etykiety związanej z wyjątkowym traktowaniem gościa.

Kreatywność i umiejętność improwizacji

Te cechy dostrzega się dopiero po dłuższym poznaniu człowieka. Tak jak my, będąc dłużej w Japonii, zauważamy, że Japończycy, czy to wykonując obowiązki służbowe, czy też prywatnie w życiu postępują zgodnie z obowiązującymi zasadami. Wszystkie działania są jakby kontrolowane, narzucone, nie ma miejsca na fantazję, improwizację czy kreatywność. Wynajmując mieszkanie nie można nawet wbić gwoździa w ścianę, ewentualny montaż urządzeń telekomunikacyjnych wymaga zgody właściciela.

Jeśli z megafonów na stacji głos mówi, że trzeba poczekać na kolejne metro godzinę, ponieważ doszło do awarii, to większość pasażerów czeka. Ludzie nie szukają alternatywnego wyjścia, innych opcji transportu.

Kreatywność a „kata”

Zasady, jak NALEŻY wykonywać różne czynności, są Japończykom tak samo potrzebne w życiu jak w każdej dziedzinie sportu, sztuki czy rękodzieła. To swoiste „kata” znane nam z kultury japońskiej jako „sposób czynienia”. Dotyczy to wszelkich instrukcji, zasad postępowania oraz zwyczajów. Może to częściowo wynika z doświadczenia Japończyków borykających się z kataklizmami i groźnymi zjawiskami pogodowo-geograficznymi. Wszyscy muszą przestrzegać zasad ewakuacji i postępowania w kryzysowych sytuacjach. Wszelkie odstępstwa od zasad i regulaminów grożą niebezpieczeństwem. Japończykom podoba się w Polsce spokój od katastroficznych zjawisk, beztroskie życie ludzi.

Nikt, kto nie doświadczył na własnej skórze silnego trzęsienia ziemi, nie zrozumie, że w takiej chwili człowiek jest bezradny wobec natury. Musi postępować zgodnie z zasadami, wykonać określone czynności i skierować się do wytyczonego miejsca ewakuacji. I dodam jeszcze z autopsji, że jest wtedy wdzięczny, iż taki plan działania został wymyślony przez odpowiednie służby i nie trzeba się zastanawiać, co robić i dokąd uciekać. Po prostu wykonuje się wyuczone czynności według zapamiętanej kolejności.

Dlatego gdy zachodzi jakakolwiek nagła sytuacja w życiu Japończyków, to najpierw szukają gotowego planu postępowania, a nie improwizują. Gdy trzeba odnowić mieszkanie, wzywa się specjalistyczną ekipę, nawet gdyby chodziło tylko o odmalowanie ściany. Wszelkie, nawet drobne, naprawy urządzeń sanitarnych, problemy hydrauliczne, wymiana oświetlenia wymagają interwencji specjalistów. Z niewielkimi problemami związanymi z autem Japończycy jadą do warsztatów. Japończycy widząc, jak Polacy radzą sobie w rozmaitych trudnych sytuacjach, są pełni podziwu. W Japonii nie ma miejsca na improwizację, bo wszelkie działania opierają się na procedurach. Japończycy zatem w trudnych sytuacjach zamiast zastanawiać się nad nowymi rozwiązaniami, szukają przewidzianych i sztywnych zasad postępowania. Kreatywne i swobodne są natomiast dzieci, które nie znają jeszcze wszystkich reguł społecznych.

Znajomość języka angielskiego

W porównaniu do przygód i kłopotów komunikacyjnych, jakie mają cudzoziemcy w Japonii, w Polsce sytuacja jest dużo lepsza. Wielu Polaków mówi po angielsku w stopniu zaawansowanym, a niektórzy nawet biegle i z prawidłową wymową. Japończycy zazdroszczą nam powszechnej znajomości języka angielskiego. Sami są zazwyczaj skrępowani, ponieważ w stosunku do wielu lat obowiązkowej nauki tego języka w szkole, efekty pozostawiają sporo do życzenia. Dlatego Japończycy nie lubią używać angielskiego, ze skromności tłumaczą nawet, że go nie znają. Oczywiście zdarzają się i tacy, którzy posługują się sprawnie językiem angielskim, choć najczęściej są to osoby, które uczyły się zagranicą.

Podsumowanie

Oczywiście wymieniać można wiele kwestii, które Japończykom podobają się w Polsce i u Polaków oraz tych, których nie lubią. Szokują ich niektóre nasze zachowania. Nie rozumieją nieuczciwości, kradzieży czy przemocy (zarówno fizycznej jak i słownej). Można mieć nadzieję, że rzadko ich to spotyka w Polsce, ponieważ wobec gości staramy się być wyjątkowo uprzejmi. Zazwyczaj jednak Japończykom dużo się u naspodoba i gdy raz odwiedzą Polskę, pragną przyjechać tu kolejny raz.   

Czego Japończycy nie lubią u cudzoziemców dowiesz się z wpisu : https://matsuki.pl/czego-japonczycy-nie-lubia/

  

Zobacz również inne artykuły: